MODLITWA ZA ZMARŁYCH
Istnieją różne zwyczaje dotyczące odprawiania mszy św. za zmarłych. Szczególnie rozpowszechnione są tzw. gregorianki. Skąd się wziął ten zwyczaj i jakie jest jego znaczenie w życiu Kościoła?
Skąd się wzięły gregorianki?
Tzw. gregorianka to trzydzieści kolejnych mszy św. ofiarowanych dzień po dniu za jedną osobę zmarłą. Skąd wziął się ten zwyczaj? Całą historię opisał św. Grzegorz Wielki w swych „Dialogach”.
Zasady odprawiania gregorianek
Zostały one sformułowane przez Stolicę Apostolską dopiero 24 lutego 1967 r. i zawarte w Deklaracji Kongregacji Soboru (to dawna nazwa Kongregacji ds. Duchowieństwa).
Po pierwsze, mszę św. gregoriańską można odprawiać tylko za jedną osobę (nie ma gregorianek zbiorowych).
Po drugie, msze św. gregoriańskie odprawiane są tylko za zmarłych (nie ma gregorianek za żywych).
Po trzecie, msze św. gregoriańskie za jedną osobę należy odprawiać dokładnie przez trzydzieści dni.
Po czwarte, istotna jest „stała ciągłość w odprawianiu mszy św.”. Warto jednak wiedzieć, że jeśli zajdą nieprzewidziane przeszkody, np. choroba kapłana lub konieczność odprawienia mszy św. w innej intencji (np. z powodu udzielania sakramentu małżeństwa albo pogrzebu), ciągłość nie zostaje przerwana, a cykl jedynie ulega przesunięciu.
Co ważne, nie jest wymagane, aby gregoriankę w konkretnej intencji odprawiał zawsze ten sam ksiądz.
Msza gregoriańska – gwarancja wybawienia?
Zwyczaj mszy św. gregoriańskich został zatwierdzony przez Stolicę Apostolską „wyłącznie jako pobożna praktyka wiernych, oparta na ich przeświadczeniu, które nie jest sprzeczne z nauką Kościoła”. Nie ma więc ze strony Kościoła katolickiego żadnej gwarancji skuteczności i wybawienia od pokuty po śmierci. Cały zwyczaj oparty jest tylko na przekonaniu wiernych, że gregorianki są dobrą pomocą dla doznających w czyśćcu uwolnienia od następstw ich grzechów. „Człowiek może zawsze prosić, ale tym, który wysłuchuje próśb, jest Bóg. Ostateczną wartość podobnych mszy św. zna tylko On”.
Msza 30. dnia po śmierci
W wielu parafiach można spotkać jeszcze jeden zwyczaj dotyczący zmarłych, w którym pojawia się liczba „30”. Chodzi o msze św. sprawowane za zmarłego „w trzydziesty dzień po śmierci”. Jako jego źródło wskazywany jest Stary Testament. W księdze Powtórzonego Prawa czytamy, że „Izraelici opłakiwali Mojżesza na stepach Moabu przez trzydzieści dni” (Pwt 34,8). Msza św. w trzydziestym dniu po śmierci jest traktowana jako zakończenie pierwszego, intensywnego okresu żałoby po bliskim zmarłym.
Czy modlitwa za zmarłych ma sens?
Już w czasach Starego Testamentu istniało przekonanie, że modlitwa za zmarłych ma głęboki sens. W Drugiej Księdze Machabejskiej zawarta jest opowieść o tym, jak Juda Machabeusz nakazał składanie ofiar za zabitych w bitwie, którzy złamali Prawo.
Gdyby bowiem nie był przekonany, że ci zabici zmartwychwstaną, to modlitwa za zmarłych byłaby czymś zbędnym i niedorzecznym, lecz jeśli uważał, że dla tych, którzy pobożnie zasnęli, jest przygotowana najwspanialsza nagroda – była to myśl święta i pobożna (2 Mch 12,44).
Kościół katolicki od samego początku rozumiał sens i potrzebę modlitwy za zmarłych, traktowanej jako pomoc w oczyszczeniu ze skutków grzechów, których się dopuścili. Dobrze wyraża to zdanie św. Tomasza z Akwinu:
Bóg przyjmuje łaskawiej i częściej wysłuchuje modlitw za zmarłych niż tych, które zanosimy za żyjących. Zmarli bowiem bardziej potrzebują tej pomocy, nie mogąc, tak jak żywi, pomóc sobie samym i zasłużyć na to, ażeby Bóg ich wybawił.
Osoby zainteresowane zamówieniem Mszy Świętych Gregoriańskich za swoich bliskich zmarłych prosimy o kontakt z kapłanami posługującymi w parafii, w kancelarii parafialnej lub telefoniczny.
Źródło: pl.aleteia.org